wtorek, 11 grudnia 2012

Przemyślenia z gatunku tych egzystencjalnych... jestem dziwna...

Ostatnimi czasy wpadam na ludzi, którzy jakoś wprawiają mnie w zadumę... Znajduje się w sytuacjach, które zmuszają do przemyśleń...
I tak dumam i myślę... i dumam i myślę.... i dumam, myślę... myślę i dumam... i wydumałam chyba ! Jestem dziwna ! A może to nawet mało powiedziane...

Nie miałyście tak czasem, że siedząc dajmy na to na dworcu, obserwując ludzi zastanawiacie się co ten człowiek sobie myśli, co myślisz o nim a co on o tobie? Ja tak mam ! Dość często ! Jak się tak czasem zadumam to aż mi szkoda, że już muszę jechać i obiekt dumania opuścić....

Nie miałyście tak czasem, że siedząc (dla ułatwienia rozważań) na tym samym dworcu myślicie co w danym czasie robią inni ludzie...? Ty siedzisz, myślisz, nic ci nie dolega... ktoś się rodzi, ktoś umiera, ktoś płacze, ktoś się śmieje, ktoś dom buduje, ktoś dom traci, ktoś w rozpaczy szuka pieniędzy na ratowanie córki/syna ... itp...

Nie miałyście tak czasem, że szkoda Wam upływającej chwili ? Siedzicie nadal na tym samym dworcu, siedzicie 15 minut, kolejne 15 minut i jeszcze 20.... i Wam go szkoda... Kiedyś nawet wyciągnęłam kalkulator i liczyć zaczęłam ile ja też przesiedzę na tym dworcu, przejeżdżę autobusem... no matko święta ! Tyle życia ! A ja siedzę !

Nie miałyście tak czasem, że widząc człowieka, który dajmy na to biegnie, zastanawiałyście się gdzie też on biegnie ? I to nawet nie z ciekawości... ale tak po prostu ! Z troski samej ! Może coś go trapi ? Może się spóźnił i będzie miał nieprzyjemności? Może ktoś go potrzebuje ? ...

A już wgl cykl moich dziwności pobudzają starsze panie... panowie jakoś nie (do teraz ale o tym za chwile) panów po prostu rzadziej widuję... No więc owe panie, stare takie, zmarszczone, obolałe? takie wredno-smutne... myślę... czemu sama idzie? gdzie są jej bliscy? dlaczego nikt nie poniesie jej tych zakupów? dlaczego nikt nie otworzy drzwi? nie pomoże wsiąść/wysiąść? czy ona jest tak złym człowiekiem? czy nawet zły człowiek nie zasłuży sobie na wsparcie? no nie wiem... widząc ,,babkę,, wolę stanąć tyłem i nie widzieć tej szarej, smutnej twarzy... oczu, nieco mętnych, które tyle już widziały... wole nie, bo mi smutno, dziwnie...

To tylko niektóre z moich dziwności... no psychol... jak nic psychol !

To teraz wrócę do ,,pana,,... Pewnego dnia (prawdopodobnie był to czwartek zeszłego tygodnia) czekając na autobus (tak na dworcu! tym samym!) Podszedł do mnie Pan, zapytał czy jadę w kierunku pewnej miejscowości, potwierdziłam (bo przecież jadę) ... poprosił o pomoc w odczytaniu godzin na rozkładzie jazdy, no to pomogłam... te same szare, zmęczone oczy, które już tak dużo widziały... odszedł, do autobusu nie wsiadł, zniknął mi z oczu... może nie mógł odczytać godziny na zegarku? może nie miał zegarka? Miałam wyrzuty, że odwróciłam od niego wzrok... może marznie? może nie wie jak wrócić?
Wiedział! Bo dzisiaj też na mnie wpadł! A właściwie ja na niego... przychodząc na dworzec kiwał ręką do kierowcy, ten fakt nie jechał tam gdzie Pan chciał, ale mógł pomoc, nie pomógł... podeszłam, chyba nie poznał ale uśmiechnął się i wdzięczny był za pomoc... W autobusie usiadł obok mnie.... tak dzisiaj wsiadł ! Pilnowałam ! Usiadł obok i czas bezradności prysł a owy Pan dał mi znów do myślenia... Zaczął opowiadać o dawnym życiu... wtedy ludzie podobno byli szczęśliwi, była w nich radość, chodzili na imprezy, młodzi prawie nie spali, jedynie się bawili... no niemal sama radość w życiu a Pan ma te szare, smutne oczy... No i zaczęłam się zastanawiać dlaczego też ludzie są teraz tacy smutni? Może drogie to życie? Może czasu mało? Chociaż doba i wtedy i teraz ma 24 godziny... Gnają w sumie na wszystkim i nie mają czasu myśleć, śmiać się... Zapytał gdzie ide na sylwestra... no a nie idę... a dlaczego? A bo mi kasy szkoda, a bo w sumie po co? a bo nie lubie... sama sobie odpowiedziałam na pytania...

Dziwne to życie! A ja jeszcze bardziej...

Nastolatki w moim wieku myślą o tym, żeby się zabawić, szukają imprez, ekstra ciuchów itp a ja? A ja nie lubię imprez... wolę usiąść z moim M w cichym pokoju, rozmawiać...
Głównym moim marzeniem jest skończyć szkołę i szybko założyć rodzinę... jakoś bardzo chce mieć dziecko, swoje własne rodzinne problemy... Zazdroszczę! Zazdroszczę młodym mamą! Dla większości ciąża  teraz to był by koniec świata a ja bym w końcu była szczęśliwa... i tu chyba przejawia się moja dziwność nad dziwnościami... Ale tego mi trzeba... Będąc ba zakupach z M nie oglądam ubrań dla mnie, wole buszować w dziecięcym... na allegro nie oglądam nic dla mnie... oglądam wózki, ubranka, myślę... nie wiem czy to skutek tego, ze nie dogaduję się zbyt dobrze z mamą... nie wiem ale chce własnej rodziny i zaczyna mi to odbierać radość życia...

Dobra bo się rozpisałam :) Jakbym miała wszystko napisać to by mi powieść w 5 tomach wyszła ;P
Jak ktoś dotrwał to końca to chwała mu za to ! Jak przemyślał to sam dojdzie do wniosku, że dziwna jestem, bardzo dziwna...
A jeśli ktoś nie doczytał i tuż po początku zerknął na koniec to sama mu podsumuje !
JESTEM DZIWNA!

8 komentarzy:

  1. no to ja tez jestem psycholem. I tez na przystanku nie na dworcu dużo myślę i dochodzę do różnych wniosków. I tez wolę dzieci i tez chciałabym je mieć i tez imprez nie lubię także Nie jesteś sama.

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko ! :D To jednak nie jest ze mną tak źle ! :)
    A już myślałam, ze jestem jedyna taka ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za odwiedziny :) i miły komentarz.
    Powiem Ci w sekrecie że ja też tak mam.....czasem zastanawiam się patrząc na mijanych ludzi "gdzie oni tak biegną?" "jakie mają problemy?? może takie jak ja ? "
    Jestem dziwna i dobrze mi z tym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze bardzo mnie to cieszy, ze nie tylko ja tak mam ;) Pozdrawiam i zapraszam częściej :)

      Usuń
  4. o ja chyba tez dziwna jestem:)) choc czasu mi ciut brakuje na dumanie, a szkoda by to lubilam:))
    Dzieki za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaraz uznam że każda baba tak ma :D
    Nadzieja ! Może i mi niedługo braknie ! :) Dumanie fakt dość fajna sprawa ale w pewnym momencie to zaczyna być niebezpieczne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie jestes dziwna, tylko masz dobre serduszko :) A jesli i tak uwazasz, ze jestes dziwna, to w takim razie jest nas dwie, bo ja czesto mam podobne przemyslenia do Twoich. I za imprezami tez srednio przepadam, wole domowe zacisze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Was :D Nie tylko ja tak mam ! :)

    OdpowiedzUsuń