No i muszę się przyznać blogowanie mnie wciągnęło na dobre :)
Uwielbiam zaglądać do Was, czytać życiowe nowości, oglądać Wasze prace i komentować :)
U siebie pisać? A no też lubię... Piszę bez sensu i o byle czym ale co tam :D Kiedyś będzie o czym pisać :) Tymczasem został jedynie weekend ferii... i znów szkoła, lektury, sprawdziany i... rehabilitacja ;/ od 28 przez 10 dni ;( Boziu masakra jakaś... To ja już wolę szkołę :) Później jeszcze neurolog, okulista... Czy ja bym nie mogła być zdrowa chociaż z tydzień ?? No cóż widocznie nie ;P Nie to nie ... :) Może dzięki temu nauczyłam się kontrolować sama siebie, robić cokolwiek nie czując ręki czy nogi, poruszać się widząc połowę tego co widzieć powinnam, czy w końcu walczyć o to o co walczyć muszę i chcę :) A najważniejsze w tym? Nauczyłam się współczuć ... Kiedyś leżąc wiecznie chora myślałam sobie, że życie wszystkich jest tak łatwe i cudowne a moje najgorsze... A wcale tak nie jest! Teraz wiem, że istnieją ludzie którzy mają o wieeele gorzej niż ja a potrafią się życiem cieszyć wiec ja też mogę... I chcę! Chce mieć dzieci, bo je uwielbiam, chce mieć męża, dom i pracę tak jak wszyscy ! Chyba czas dołka i jakiegoś chorego buntu minął :)
A co na dworze ? A no wiosna idzie... I dobrze... Bo zimy nie polubię nigdy :)
Pozdrawiam ... Znikam bo gości mam :)
no to pozdrawiam i ciebie i gości:)
OdpowiedzUsuńu mnie też wiosna zagościła:)