niedziela, 16 lutego 2014

Wracam ;)

Chyba czas już wrócić na bloga ;P Sesja teoretycznie zakończona ;) Mądrzejsza jestem niż myślałam ;P Wpadła tylko jedna 3... trochę szkoda, ale zdało tylko 15% więc chyba lepiej cieszyć się tym, że zaliczone niż rozpaczać, że na 3 :P Czekam jeszcze tylko na wyniki z matematyki (zagłada totalna, 3 grupy mają sprawdzone i na 103 osoby zdały 4...)  no ale na razie się nie poddaję, udało się być w 15% to może i tym razem się uda ;P A jak nie, to są drugie terminy, bo póki co tylko ja z moich znajomych nie mam żadnej poprawki ;) Oby tak szło dalej...
Styczeń i luty spędziłam nad książkami, z drobnymi przerwami na zwiedzanie Torunia... mieszkać tam pół roku i nie być na Starówce to chyba wstyd :D Na szczęście Marcin miał przez cały styczeń praktyki, które tak szczęśliwie się układały, że weekendy mogliśmy spędzać razem :)
Robiliśmy pizzę... eghm wyszorowaną butelką po piwie... Wałka to się jeszcze nie dorobiliśmy, ale student potrafi... :D
Udało mi się też zaliczyć zerówkę z rachunkowości na 4 i miałam parę dni ferii ;) Ale zadobrze być nie mogło i M. autko odmówiło posłuszeństwa i tyle z naszych planów;P On z moim dziadkiem i wujkiem naprawiał samochód a ja stęskniona spędzałam czas z Roksanką :D
A! I walentynki były! Plany ambitne jednak budżet ucierpiał przez wymianę uszczelek, olei i innych tak też tegoroczne walentynki spedziliśmy przy czerwonej różyczce, sałatce owocowej i kubusiu :D I chyba tak lubię najbardziej! Mogłoby tak być każdego roku! A to już nasze 5 wspólne walentynki... jak ten czas leci... ale dobrze mi tak... niech tak zostanie:)
Sobotę spędziłam u Marcina. Sprzątałam z jego mamą, później sprzątaliśmy samochód, wymazany czym się dało podczas naprawy;P A wieczorem z Marcina mamą układałam puzzle (3000 elementówO.o) i było super! Lubie ją! Chyba coraz bardziej :) Potrafimy już rozmawiać... tak po prostu... dawniej ciężko było złapać jakikolwiek temat, teraz jest super:)! I niech tak już zostanie:)

Jutro czas wracać do Torunia i zmierzyć się z kolejnym semestrem, ostatnim ,,w samotności,,;P Ale tym razem już bez paniki, bez wyolbrzymiania, słuchania straszenia starszych znajomych... Będzie dobrze! Musi! :)
A dzis seans filmowy ;D Nie lubię filmów ale mam ochote poleniuchować a M. czymś zająć trzeba ;)

Pozdrawiam!


6 komentarzy:

  1. Trzymam kciuiki zeby kazda sesja tak dobrze szla! ;-*

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję zaliczonej sesji i 5 wspólnych walentynek. Fajnie, że wreszcie wracasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników :)
    Dobrze, że wracasz :) A w Toruniu mogę kilka atrakcji polecić, mąż stamtąd pochodzi!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na inspiracje :D Bo chyba czas się tu rozgościć i poznać kilka miejsc wartych pokochania :P

      Usuń
  4. Gratuluję zakończenia sesji !!! A pomysł z butelką świetny i warty zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to przybij piątkę! U mnie też sesja do przodu ;) tak trzymać hehe

    OdpowiedzUsuń