piątek, 30 grudnia 2011

Nowy członek rodziny :)

No i zawitał/a u nas mała Shih tzo podobna sunia :) Jest przeurocza i na razie o dziwo grzeczna! Waży całe 1200g i ma megaśnie zakudłaczony ryjek i wielkie oczyska :D
Taka kochana że szok :D Oczywiście pierwsza kąpiel zaliczona, zaciekawiona Leonem nieziemsko, wystraszona Sabą i Majką... Pyska to w sumie nie ma za to ma jedwabiście miękką sierść która podobno jest włosami... Lubi spać na czyjejś głowie i siusiać w pokoju :D ;)
Jutro zapoznanie z resztą bandy część 2...
Pozdrawiamy :)

czwartek, 29 grudnia 2011

...problemy...nowy członek rodziny...Leon & schabowe...

Problemy i to nie z śmiercią babci, bo to było trudne ale już za nami... Na pogrzebie miałam cały czas pod opieką moja najmłodszą siostrę cioteczną, Roksankę która z babcią mieszkała i całą msze słyszałam ,,plose pokas mi babcie Maltę,,... ale dałam radę i w sumie spadło mi może z 5 łez... mała dzielnie rzuciła kwiatka na trumnę do babci grobu <wszystkie prawnuki rzucały na babci trumnę jedną różyczkę, różową bo babcia czerwonych nie lubiła...> a potem sama płakała żeby babcie wyjąć bo jej tam jest źle i się boi... Ale BYŁAM DZIELNA! I nie płakałam dla babci i... dla Roksanki...
No ale do rzeczy... Po stypie dostałam sms'a od chłopaka, że jutro jedziemy na rocznicę ślubu jego rodziców... Napisałam, że nie pojadę bo nie jestem gotowa na imprezy na co padł wielce przeogromny szanowny FOCH! Nosz ku*wa!! Gdzie współczucie?? Gdzie wsparcie??!! Chyba tego mi trzeba... a nie zakrapianej rocznicy ślubu... On przegiął czy to ja jestem nienormalna?? Bo już sama nie wiem ;( ... Eh kolego drogi kiedyś zrozumiesz jak to jest dostać zamiast wsparcia mega focha i ciche dni po stracie kogoś, kto był wzorem, wsparciem, pocieszycielem i najwspanialszą babcią pod Słońcem mimo choroby przez która można powiedzieć mnie nie znała bo nie wiedziała kim jestem...
Eh w sumie to gdzieś to mam... Zależy mi na nim nawet nie wie jak... Czym też sprawia mi ból, bo kocham go nad życie i wie o mnie więcej niż rodzice...
No a mam jeszcze jedną wiadomość: jutro powitam nowego członka rodziny... Psa ! Tym razem rasy shih tzu :) Ciekawe jak to będzie... jutro relacja :D
Z życia Leona :)
Leon i nowa przyjaciółka przerażona ,,Łoliwia :),,
Leon danie główne :D
I... LEUN NAPUSZOLEUN :d
I jeszcze z serii... ,,siostra rozgrzewa schabowe,, (właściwie to zaczyna rozgrzewac jednego schabowego... czas zakopcenia ok 5 sekund)

środa, 28 grudnia 2011

Pożegnanie...

Przez te całe święta pożegnanie babci jest dopiero dziś... a pogrzeb jutro...
Do wczoraj włącznie potwornie się bałam pożegnania... w sumie nie wiem czemu.... pierwszy raz będę w nim uczestniczyć i może to jest powód? No ale dziś się nie boję...
A to chyba za sprawą snu... A może to nie sen...? Nie będę opisywać bo to nie temat na bloga ale dzisiaj nie płacze... nie zabieram ze sobą chusteczek i nie boje się, chcę Cię babciu przytulić po raz ostatni, odprowadzić w ten lepszy świat gdzie będziesz na mnie czekać... Dziękuję za dzisiejszą noc.
Już jutro odejdziesz na zawsze z tego świata ale będę pamiętać zawsze... [*]


Wam drodzy czytelnicy życzę szczęśliwego i pełnego samych radosnych wieści Nowego roku 2012! I oczywiście udanej nocy sylwestrowej :)!

piątek, 23 grudnia 2011

...

No i stało się to czego nie chciałam... Babcia odeszła dziś ok godz.18...
Tak bardzo boli...
Dlaczego akurat ty??
Przeszłaś w życiu więcej niż my wszyscy razem wzięci...
Brak słów...
Kocham Cię babciu i nie zapomnę nigdy... [*]...

czwartek, 22 grudnia 2011

A mogło być tak pięknie...

Zapowiadały się super, fajne, rodzinne święta... A jest ogromny smutek, łzy i milczenie...
Z babcią jest źle i nie wiadomo jak to będzie...
Ehh wszystkiego się odechciewa ;(...
Nie chcę żadnych świąt!!
Mikołaju w tym roku mam tylko jedno życzenie! Pozwól babci żyć bo dom bez niej jest niczym... Święta i prezenty sobie zabierz.... Daj tylko zdrowie... ;(

środa, 21 grudnia 2011

Charytatywnie...

Po nowym roku rozpoczynam prowadzenie aukcji charytatywnych :) Z racji tego że na allegro trzeba mieć sporo specjalnych pozwoleń, czego ja z racji wieku załatwić nie mogę... będę działać tu... łącznie z moją szkołą, którą jeszcze nie wiem jak zaangażuję... :) Będziemy licytować przyniesione przez uczniów zabawki czy ręcznie robione karty świąteczne, ozdoby... Oczywiście ceny będą ustalane jedynie na blogu, wszystkie spisywane obok albo w specjalnej zakładce i potwierdzone paragonami na środki higieniczne dla placówki opiekuńczo-wychowawczej ,,Maluch,, we Włocławku. To tam nauczyłam się co znaczy życie dziecka samotnego... tam płakałam i się śmiałam... to dla mnie chyba najważniejsze miejsce na ziemi i zrobię dla tych maluchów wiele... Mam nadzieję, że znajdą się ludzie którzy chętnie wesprą naszą akcję :)
Ale to po nowym roku...
Z nowości? Nie ma w sumie nowości ;) Wszystko po staremu... ;) Zajrzę tutaj jeszcze przed świętami :)
Pozdrawiam!!

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Głupie życie... :(

No i mam fazę po dziecięcego dołka :(....
Dom dziecka zaliczony, łzy przy rozstaniu też czyli standard :(
A teraz siedzę i płaczę a głowa mi zaraz wybuchnie...
Dlaczego to wszystko musi tak wyglądać??!! Dlaczego wasze dzieciaki mają do kogo mówić mamo a oni nie?? Nie ma nic gorszego niż słyszeć płacz i na siłe odrywać od siebie dziecko jak się wychodzi... pół włosów straciłam...
Chyba w moim życiu domu dziecka już wystarczy bo nie daje rady psychicznie... Uwielbiam wszystkie dzieciaki ale do 4 mam wyjątkowy sentyment...
Głupie! głupie! głupie życie!!!!
Kacperki, Mateuszku, Szymonku, Julitko ... wierzę w Was!!
Chyba już nie lubię słowa ,,mamooo,, ... za dużo razy je słyszałam...
Ktoś kiedyś z Waszych kolegów będzie moim dzieckiem... to jest pewne...

:(

niedziela, 18 grudnia 2011

Juuupiiii .... :)

Wiecie co?? Ja to na prawdę nie sądziłam, że jestem aż tak głupia!! Od piątku smęciłam, że muszę książkę przeczytać! Humorek miałam do kitu, teraz siadam, czytam i sobie przypomniałam, że miałam koleżance wysłać zdjęcia <przy okazji kolejna wymówka żeby jeszcze chwilkę nie czytać;)> jak już zdjęcia wysłałam napisałam do koleżanki z pytaniem czy już przeczytała książkę i co było w odpowiedzi ,,na jutro nie ma książki, poprzedniej nie skończyliśmy,, ... NO BRAWO KASIU!! Normalnie nie ma to jak perfekcyjne psucie sobie humoru na weekend :D Mojej głupoty nikt nie pobije...
Jutro jednak do domu dziecka idę:) od 14.30 do 18 jestem potrzebna...
Z nowości Leona ... skubaniutki nauczył się dawać buziaki xD uwielbiam skubańca!! Wystarczy powiedzieć ,,Leon daj dziubulka,, i Leo cmoka bo ustach jak się patrzy :) hehe A nie daj Boże go odsunać bo staje na palcach i się drze ^^ Mam filmik ale nie wstawię <zły profil mam^^>... Chłopak oczywiście zazdrosny i mini Leośka ;)
Z nowości Saby: nadal chudnie!! Trzeba odrobaczyć jeszcze raz... chora chyba nie jest bo fiu bździu nada w główce jest i ADHD nie ustępuje...
Z nowości Majacza super kundlacza: nadal psina jest wredna i wszystko Sabie zabiera <łącznie z legowiskiem>....

A ja wczoraj się leniłam :) I zamartwiałam jak ja też ta paskudną książkę przeczytam?? Dlaczego w szkole nie można sobie wybrać lektur?? Potem wpadł chłopak i dalej się leniłam a on oglądał jakiś film ;) A dziś zachciało nam się sałatki owocowej i teraz mam jakiś taki język drętwy od kiwi :D bleee
Ma ktoś może pomysł jak nauczyć faceta obchodzić się z cebulą? Normalnie kabaret :) Mało się nie pociął godzinę obierając a potem po 3 ruchach noża wyszedł zapłakany do łazienki :) No kocham Cię skarbeńku :* Jesteś niemal idealny... gdyby mniej upartości w tobie było i umiejętność obchodzenia się z cebulą był byś idealny hehe ;)

Idę nie czytać książki.... ;)

Pozdrawiam i wracam we wtorek!!! :)

piątek, 16 grudnia 2011

Chora ;/

Dawno nie chorowałam prawda?? Całe półtora tygodnia temu więc wypadało już się rozchorować :( Jak mam masakryczne zaległości z 2 tygodni szpitala i dodatkowe sprawdziany związane z końcówką semestru to od losu dostałam piękną ropną anginę i temperaturę 39... Jeszcze rano się upierałam że do szkoły idę <wczoraj byłam> ale się już mamy przekabacić nie dało... I tym sposobem mogę się całej Polsce pochwalić że w końcu będę miała 3 na semestr... z fizyki z której zawsze miałam 5... wstyd... Ale co zrobić, już mi się nawet złościć nie chce... Po niedzieli jeszcze tylko poniedziałek, wtorek, środa i wigilia klasowa w czwartek potem wolne tzn nadrabianie lektur... Czy ten pech zamierza odejść do końca tego roku?? Bo szanowny pechu mam już dość!

No dobra wyrzuciłam z siebie to co mnie gryzło :D
Teraz nowości z życia Leona ;) No więc trafił mi się ,,papug,, inny niż te inne xD Jest u mnie 2 tygodnie <o 17 dziś miną 2 tyg> a podporządkował  sobie już wszystkich! Jego ulubioną zabawą na chwile obecną jest przesiadywanie na czyimś ramieniu i ciągnięcie za ucho, ewentualnie dziki taniec na głowie co wygląda naprawdę komicznie :) Fajny wróbel z niego :)
Za to Saba mnie martwi bo jakoś szybko mi chudnąć zaczęła i to w sumie bez powodu... No ale nie będę chorób wymyślać :) Przyjdzie lato, dłuższe zabawy to i kilogramków przybędzie:) <byle pańci nie przybyło...>

Coś jakoś bez większego ładu i składu piszę ale może się to kiedyś zmieni??? Na pewno :)
Jeszcze jedno mnie gryzie! W poniedziałek miałam jechać do domu dziecka z prezentami na święta... I nie pojadę! Bo raczej angina to nie najlepszy pomysł na świąteczny prezent... Eh widzimy się w święta berbecie!! :)

środa, 14 grudnia 2011

Przedświatecznie:)

Zacznę od fotki Leona :)



Taki się z niego cwaniak zrobił, że wiecznie się drze i ciężko go do klatki zwołać... Pomyśleć ze jest u mnie od niecałych 2 tygodni xD
Do świat 10 dni... W domu już czysto, pojawiły się ozdobne choineczki a ja świąt jakoś nie czuje... Może w końcu trochę odpocznę... Jakoś ostatnio sama ze sobą nie mogę sobie poradzić... A czemu? Tego nie wiem :(  
Miałabym ochotę sobie na parę latek zniknąć i obudzić się jako np 24 lata pracująca, mająca dziecko, męża i święty spokój! Za dużo jakoś zwala się na głowę a zamiast wziąć się w garść robię sobie wolne i czytam durne książki...  No ale może w poniedziałek troszkę mi się humorek poprawi :) Jadę do domu dziecka! Dzieciaki chyba są dla mnie najlepszym pożeraczem stresu :) A dzięki temu mam teraz zajęcie... zbieranie kasy i latanie po pampersy hehe Jakoś im trzeba święta umilić.
Psa mi ostatnio roznosi, że już nikt na nią siły nie ma :) Mniejsza <kundelek> zrobiła sie okropnie zaborcza i wszystko musi mieć dla siebie, bokserka głupawki dostaje jak nie może wejść na swoje legowisko a ulubioną zabawą jest bieganie po  ogrodzie i brojenie za 10... ostatnio upodobała sobie wywracanie kosza na śmieci, szczekanie na graczki, konewki czy kradnięcie czego się da z garażu, bez różnicy czy to jest nóż, śrubokręt czy piec... tak, tak piec to super zabawka :) Oczywiście sznur do przeciągania czy freesbe to tylko nudne psie zabawki które są dobre na chwile to aportowania... Eh uwielbiam was futrzaki... i pierzaki przepraszam Cie zielony wróblu zapomniałam o Tobie...:D
Czasem w ,,smutne dni,, najlepiej łapie kontakt właśnie z psami czy tym drobiem :) Co ja bym bez was zrobiła???

A na koniec prośba
Pełna miska...
Klikajcie proszę na kostkę! Gdy będzie 100% psinka dostanie pare kg karmy!! Akcja trwa do 19 grudnia więc śpieszmy się!! Psiaków jest dużo! Zaczynamy od tego który ma najwięcej %!! Można klikać raz dziennie i oczywiście przesyłać akcję dalej... Dla nas to tylko jedno kliknięcie... sekunda... dla nich to pełna miska przez parę dni, zimowych, samotnych dni! Nie bądźmy obojętni!!
Pozdrawiam :)

środa, 7 grudnia 2011

Nowy członek rodzinki :D

No więc pomysł na nowego rodzinnego pupila przyszedł w czasie szpitalnej nudy :P
Wpadłam na pomysł kupienia papugi :)
Najpierw miały być 2... papugi nimfy... ale rodzice od razu jednogłośnie stwierdzili ,,nie!,,...
Tym sposobem w piątek 2 grudnia do domu wrócił ze mną mały zielony paputek falisty :D W sklepie ochrzciłam go Stefan ale w domu już mi nie pasowało i jest Leon :P Leon cudak :) W necie wyczytałam żeby pierwszy dzien był sam a następne 3 dni można patrzeć z daleka... a mój szaleniec następnego dnia siedział mi na ręku hehe :D Teraz skubańca trzeba z łyki karmić i poić ! Jest cudny chodź zielony a nie niebieski :D
A co powiedział tata jak mu papug na ręku usiadł?? ,,ZA MIESIĄC KUPIMY JESZCZE NIEBIESKA...,, xD Kocham Cię tato^^ Ale paputka nie będzie bo wyczytałam, że jak są 2 to gadania nie będzie... a mój ma gadać :)
Pozdrawiam

poniedziałek, 28 listopada 2011

Wracam :)

Ledwo zaczęłam bloga to zniknęłam...
Ale byłam chora i sobie 2 tyg leżałam w szpitalu ;/
A przez szpital zachciało mi się mieć papugę i tym sposobem właśnie będę zamawiać klatkę ;)
Od dzisiaj muszę się zabrać za nadrobienie szkoły...
Bardzo dziękuję za komentarz pod ostatnim postem i pozdrawiam :)
Jutro napiszę coś wiecej bo dzisiaj będę przepisywać zeszyt z matematyki...

piątek, 21 października 2011

A jednak zaczynam od dziś :D

No więc wczoraj nie było czasu ani weny... Dzisiaj w sumie też weny brak bo już nic mi się robić nie chcę :D
Natchnęło mnie na szycie derki dla psa... Cała podziurkowana jestem ale polarek już jest! ;) Jutro część dalsza, nieprzemakalna i mi pies zimą nie zamarznie! A w kieszeni dodatkowe ok 100 zł zostaje ;)
W szkole totalna nuda - dzień patrona... Wiesze, wiersze, wiersze....
http://imageshack.us/photo/my-images/27/zdjcie0593t.jpg/
Do usłyszenia!! :)
PS. Jeżeli już tu ktoś wpadnie to zostawiajcie proszę namiary na siebie :D

środa, 19 października 2011

Witam :D

Siemanko :)
Już chyba po raz 5 zachciało mi się bloga... więc jestem!
Mam <prawie>17 lat i imię Katarzyna, którego nie cierpię ;)
O czym będę pisać?? Oto jest pytanie xD
Sama nie wiem :) Zobaczy się... Może o szkole? Może o rysowaniu?:)
Zaczynam od jutra...
Pozdrawiam!!! :)