poniedziałek, 30 czerwca 2014

Leeeniwie....

Mój ostatni egzamin wyglądał tak:
No zadużo to ja się nie nauczyłam :P Na szczęście następnego dnia już byłam ,,wolna,,:D

Czas więc na rozpakowywanie... Na zdjęciu to tylko 2 worki ubrań, a było 5 :P +kurtki.... i cała reszta... Tylko mi się wydawało, że szybko pójdzie, tymczasem 2 dni się z tym męczyłam O.o I nadal się zastanawiam jakim cudem w ciągu roku mieszkania samemu nazbierałam tyle rzeczy?? Tata uznał, że to już zbieractwo i zamiast się zastanawiać, czas na wizytę u psychiatry :D Może i ma rację? :P
Jakoś jednak udało mi się to upchnąć ale połowa ubrań poszła do spalenia, rodziny, znajomych... saganki, szklanki, miski, żelazko itp. spoczywają pod łóżkiem:P Notatki w szafie mamy... a reszta to już gdzie się da upchnać, aż się teraz boję zajrzeć, zeby nie wypadło i mnie nie przygniotło :P Co to będzie po 3 latach studiów? Planujemy kupić sobie telewizor, mikser, blender, zestaw saganków (mam narazie 3 ale na 2 osoby może być mało:P), sztućce, nową pościel.... chyba trzeba dobudować pokój...

No ale... do października już mnie to nie dotyczy :P Tak więc przeszłam do przyjemności :) Pizza, spacerki, dobre domowe obiadki, cudowne poranki, kiedy nie trzeba za niczym gonić i myśleć o uczelni... W niedziele lenistwo w łóżku do 10...

Później z dzieciem projektowanie szaszłyków! Ba! Nie mogły być byle jakie! :P Wszystko było zaplanowane ;) Później lody, gril, plac zabaw, wycieczka rowerowa....
Rozdawanie kwiatków :P

 Pierwsze próby samodzielnych zdjęć! :)
I PRAWIE udane wspinaczki :P



No i wycieczki na baraniea....
Tylko trzeba się dobrze trzymać! Włosów mało, więc za uszy!
 A wieczorem zabawa w chowanego... no kto ją znajdzie? :P


Jeeeest super! :) Trzeba czerpać z wolnych chwil jak najwięcej, póki nie ma obowiązków...
Pozdrawiam!


czwartek, 26 czerwca 2014

Kooooniec!!

Jeszcze to do mnie nie dociera :D Ale właśnie dziś napisałam ostatni egzamin! Ostatni raz byłam w Toruniu! Oddałam klucze od mieszkania !


Rok studiów za mną a ja obdarowana przez przyszłą Panią Teściową agrestem biorę sie jutro za robienie kompotu :P To będzie raj! Przynajmniej przez kilka najbliższych dni, później wyjazd nad morze i pewnie zacznie mi się nudzić :P Ale sama nie wierzę w to, że wszystko się tak udało :)

Teraz będę zaglądać tutaj częściej :)!

sobota, 21 czerwca 2014

Bezdomna...

Czy nie pisałam już kiedyś, że u mnie nie może zadługo być dobrze?? Już byłam na ostatniej prostej a tu klops! Nie mam mieszkania! Umowę rozwiązujemy na koniec czerwca... nie będę tłumaczyć, bo szkoda mi na to nerw :P Na szczęście to jeszcze ,,życie studenckie,, i coś takiego pewnie jeszcze mnie spotka, teraz będę bardziej przyglądać się ludziom, bo można trafić na niezłą wredotę, która zrobi wszystko, żeby tylko jej było wygodnie... Co się robi jak chce się mieć mieszkanie dla siebie? Dzwoni sie do właścicieli (którzy przecież uwierzą, bo siostra tam wcześniej mieszkała!!) i opowiada BÓGWIECOSIE... Właściwie to właścicielka była przemiła i nieźle zaskoczona o co chodzi, podobnie jak ja... ale I'm sorry... winny się tłumaczy, ładnie podziękowałam za przyszły rok i tak też STAŁAM SIĘ BEZDOMNA!

Nie będę ukrywać, że od jakiegoś czasu myślałam o tym żeby zmienić otoczenie i nie żyć na zasadzie ,,możesz tu być ale nie wchodźmy sobie w drogę,,... Jednak wygoda wygrała :D I chciałam od października wrócić do tego samego mieszkania, plusem było też to, że za wakacje nie musiałam płacić...

No ale teraz widzę już dobrą stronę tej sytuacji, studenckie życie bywa okrutne i na granicy minimum socjalnego :P Ale jednak szacunek się należy i troche godności trzeba zachować... Szukamy zawzięcie....

Tylko teraz mam problem... być tutaj i płacić tam ? O.o Nie bardzo...
To może płacić tam i pracować tam?? Ale! Ale... inne były plany... wakacje, zaręczyny, mieszkanie razem... bo ślub dlatego, że ,,wypada,, nie wchodzi w gre :P
A może jednak znajdzie się kąt, który wynajmiemy chociaż od września??
Trudna sytuacja i jak zwykłe 2138478612 pytań w głowie... Pożyjemy, zobaczymy!!

Tymczasem dwa ostatnie egzaminy przedemną! A jutro z M. i rodzicami jedziemy zabrać wszystko z mieszkania i posprzątać... bo przecież tylko ja od tego jestem ? :/

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Z górki....

Sama nie wierzę w to, że tak szybko zleciał pierwszy rok studiów... Ale cieszę się! Ze mnie student, jak z koziej pupki abecadło :P Kompletnie mnie to nie kręci, nie lubię tych całych ,,studenckich imprez,, i zachwalanego ,,studenckiego życia,,... podchodzę do tego bardziej na zasadzie ,,studiuje, bo trzeba, żeby później było mi lepiej,, i nieraz przeklinam w myślach, że wgl coś takiego jak studia strzeliło mi do głowy :P Kiedyś pewnie będę się z tego śmiała :D

W USOS'ie nie ma śladu po 2... nawet chyba się pomyliła i mam wpisaną ocenę w pierwszym terminie :P Dwa pozostałe egzaminy w tygodniu zaliczone! (tak mi się wydaje przynajmniej :P)

Do końca zostały jeszcze 3 egzaminy... finanse (znów, brrr....), rachunkowość i statystyka... i tu wychodzi na jaw, że ze mnie jednak umysł ścisly bo wkuwanie ustaw o NBP, prawa bankowego i inne finansowe bzdurki nie chcą mi wchodzić do głowy a statystyka wydaje sie przyjemna mimo hieroglificznych wzorów i dość nietypowych interpretacji... Podobnie jest z kolokwiami... jeśli moja nauka polega na sedzeniu i rozwiązywaniu 138234282612... przykładów to LUBIĘ TO! Mogę wtedy spokojnie oglądać telewizję, zajmować się dzieciakami, bawić się z psem a jednak przyswajam... A jak mam wbić do głowy książkę o finansach publicznych, 2 ustawy i stan bieżący sektora bankowego to.... co chwilę rwę włosy z głowy i błagam, żeby to już minęło :P No ale czas wrzucić na luz, najwyżej zaliczę je w sierpniu (tak sobie sierpień wymyślił...) a tymczasem skupię się na czymś przyjemniejszym czyli na wakacjach!!

Jak to dobrze mieć teścia pracującego na okrętach ;) I mieć wakacje pół darmo zwiedzając przy tym całe wybrzeże... Już nie mogę się doczekać a ruszamy 14 lipca !! Później będzie trzeba wrócić do pracy i zorganizować wszystko na październik bo jednak mamy jeszcze troche braków w sprzęcie kuchennym itp... Ale i tak będzie to relaks i niezłe przewietrzenie głowy... :P

Do usłyszenia za 2 tygodnie!! :)

sobota, 7 czerwca 2014

Zbyt pięknie....

Wiedziałam! Zbyt dobrze mi szło!
Tak też wczoraj dla urozmaicenie dostałam sobie 2! Jak to M. ujął ,,ooo faktycznie jest, czerwona jak du*a pawiana na wiosne,,...
Ich to bawi, bo to moja pierwsza a mnie wprawiło w depresje O.o Wszystkiego się odechciało.... Zadużo stresu i presja czasu....


No ale mobilizujemy siły i do przodu! Chodźby nie wiem co! Jakaś dziwna panika nie daje mi spokoju... jakby to studenci bez poprawek żyli.... :P

Do ,,po sesji,,!! Trzymajcie kciuki! Bo mnie wywalą i wuala, będę zamiatać ulice.... Finanse! Zgińcie O.o