wtorek, 28 lutego 2012

I gdzie ta wiosna?? No gdzie... ??

Tiaaa jak patrzę na wczorajszy post to mnie skręca :) Tak było ładnie !!!
A dzisiaj? Dzisiejszy dzień rozpoczęłam ZASPANIEM !! Tak, tak brawo dla mnie :) miałam całe 8 minut na uszykowanie i dotarcie do samochodu ! Wyrobiłam sie cudem ale się wyrobiłam :) Trenowałam malowanie w biegu łącznie z czesaniem... mycie zębów z zakładaniem spodni itp... Na 8 rehabilitacja... 40 minut jakichś bolesnych prądów <tak, tak płakałam ;P> i 30 minut nudnych ćwiczeń... a to wszystko od godziny 8.00 w miejscowości oddalonej 20 km od szkoły... Po około 30 minutach ,,prądowania,, mojej szyi i pleców zauważyłam za oknem śnieg :(!! Sypało jak głupie przez co dotarłam do szkoły dopiero po 3 lekcji... eh... i tak przez 10 dni !! No teraz to już 9...
Jutro jakby tego było mało sprawdzian z mojej ukochanej historii więc chodzę po domu, układam wierszyki i uczę sie na pamięć działu z historii... na pamięć bo ja tempa i nie potrafię sobie historii jak człowiek normalny w głowie poukładać:) Wolę chemie, biologie, fizykę czy matematykę... prócz tego mam jeszcze sprawdzian z angielskiego, polskiego i może rosyjskiego... ale to akurat pikuś ;)
A dzisiaj źle! Ogólnie brzydki dzień! Bolą mnie plecy, było szaro, śnieżnie i ponuro...
Pozdrawiam i WRACAM WIOSNĄ!! ;p

1 komentarz: