poniedziałek, 2 stycznia 2012

Podsumowanie 2011 :)

No więc i u mnie czas na podsumowania... :)
Rok 2011 w sumie był taki jakiś... nic szczególnego :P
W tym roku przywitałam 2 psy i papugę :)
Saba
Tosinka
Leon
Pożegnałam też kochaną babcię co przesądziło o roku 2011 jako porażce...
A w miłości?
W miłości jak to w miłości... trochę kłótni trochę wzlotów :) Ale ogólnie nie zamierzam już nic zmieniać... Jestem zadowolona nie tylko z tego co było wspaniałe ale też z porażek, które nauczyły nas żyć ze sobą razem. Pewnie jeszcze nie raz po głowi będzie krążyła wizja zerwania ale do tego nie dopuszczę na pewno...

Jedno jest pewne-rocznikowo przestaje być dzieckiem i wkraczam w magiczna 18... co wcale mnie nie cieszy :) Czasem wolę cofnąć się do czasów 6 lat i beztroskiej zerówki... Niestety im człowiek starszy tym więcej problemów i obowiązków... ale też więcej swobody... Jedyny ,,+,, :P

W każdym razie życzę Wam i sobie aby ten rok był LEPSZY! Zdecydowanie LEPSZY!!!

Postanowień na nowy rok w sumie nie ma... Może poza drobnymi...
- być cierpliwą dla mojego M i nie czepiać się kiedy nie trzeba (w końcu go kocham nie?)
- poświęcać więcej czasu dzieciakom z Domu Dziecka, bo oni tego potrzebują
- zmienić swoje podejście do świata (tak chociaż odrobinkę się postarać) :) Rzucić potworny czas ,,buntu nastolatka,, przestać płakać i szukać dziury w całym...
- przyłożyć się do pisania bloga! W końcu już od paru lat chodzi mi po głowie wizja bloga gdzie pod postem pojawia się chociaż 5 komentarzy, w których odnaleźć można słowa ,,bratniej duszy,,...
- przestać myśleć ,,kiedy w końcu będę w wieku w którym można tak normalnie mieć to upragnione dziecko,,... jestem młoda i mam z tego korzystać!! Przez chorobę i mnóstwo zakazów za bardzo zapragnęłam stać się ,,dorosła,, i myśleć jedynie o pracy, domu, mężu i dzieciach...
- zadbać o siebie
- nauczyć się pić :D Tak tak nauczyć się pić! Żeby po połowie piwa nie chwiać się na nogach a po 2 głębszych nie widzieć dwóch talerzy :D

Dobra koniec bo miało nie być postanowień... No ale niech będą :) Ciekawe czy się wywiążę... Ale to podsumuje za rok... :)

1 komentarz: