poniedziałek, 4 lutego 2013

Maturalnie...

No i napisałam... siedziałam do końca i była trudna... najgorszy arkusz jaki w życiu rozwiązałam a trochę ich było :) Odpowiedzi do zadań zamkniętych w żadnym przypadku nie były po prostu wynikiem... jakieś dzikie przybliżenia i pierwiastki ? A skąd to wzieli tego nie wiem... Jedno jest pewne połowa pewnie nie zda :D
A ja zdać to już zdałam bo z zamkniętych mam 42 % a z otwartych to nawet nie wiem... 60% Pewnie wyciągnę... Wstyd nie mały... ale co zrobić?

Podaję arkusz tutaj dla zainteresowanych i tych chcących sprawdzić swoją wiedzę;) Może ktoś mi powie, że była banalnie prosta, a to zmotywuje mnie do nauki :D?

Swoją drogą w akcie desperacji i ostatnich planów względem matematyki rozwiązałam arkusz z 2011 roku i tam spokojnie 80%+ był miała... Więc chyba nie ma się co załamywać i znów zmieniać plany bo nic mi to już nie da;P

Jutro chyba robię sobie wolne... regeneracja sił się przyda a nie mam w sumie niż ważnego jutro... Pouczę się z fizyki na ostatnie zaliczenie, a muszę mieć 5...

Powiedzcie mi świadectwo chodź trochę liczy się do rekrutacji na studiach czy wcale? Tylko matura??? Nie wiem czy na coś mi się zda ten czerwony pasek na świadectwie;/ Bez sensu...

Pozdrawiam !!

6 komentarzy:

  1. dla mnie matematyka to zawsze byla czarna magia i gdyby byla obowizkowa, kiedy ja zdawalam mature, pewnie do tej pory bym jej nie zdala :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja matematykę lubię bardzo więc nie mogę ocenić jak się czuja ci którzy się w niej ,,nie czują,, :D :P Ale rozumiem, jakby mi przyszło zdawać historię to... jakbym 1% miała to by dobrze było;)

      Usuń
    2. o wlasnie, ja zdawalam historie na maturze :) ustna - losowany zestaw pytan i 5 na swiadectwie :)))

      Usuń
    3. Podziwiam! Nigdy w życiu nie zdałabym historii ;P

      Usuń