No ale do rzeczy ;P Nuda uderzyła mi do głowy... zainspirowana tym super pomysłem wyciągnęłam
Zabytek !:D No dobra może bez przesady, ze od razu zabytek;) Ale ma ok 25 lat;) Dziadkowie kupili ją mamie jak miała lat 15 ... Plącze nici niemiłosiernie, a może ja po prostu jako samouk nie potrafię jej ustawić ale zabawa była fajna :D!
I powstało to:
tył
przód
I coś dla mojego telefonu z resztek ;)
Spodnie są sporo mniejsze z tego względu, że dziecka nie mam więc nie musi to być konkretny rozmiar... Ten dobry by był zapewne dla ok rocznego dziecka, chociaż raczej nie odważyłabym się ubrać w TO swojego potomka ;) To pierwsze co z pod mojej igły wyszło... nooo prawie wyszło ;P
Zabawa mi się spodobała...
;P... Dla dobra moich przyszłych dzieci, maszyna zwinięta stoi już na podłodze i czeka na wyniesienie ;)
Super :) A maszyna to nie zabytek tylko klasyka :)
OdpowiedzUsuńO dokładnie! Tero słowa mi zabrakło, stąd miano zabytku! ;)
UsuńJa mam w domu prawdziwy zabytek. maszynowy. Taka co to ala komoda jest nogami się pracuje obydwoma i bez podpięica do prądu. Jak dla mnie za bardzo skomplikowana:D
OdpowiedzUsuńnie wynoś!!! super Ci poszlo...! moge ci pdsunac jakiś latwy wykroj i uszyjesz zabawke bez trudu :)) fajnie ze na cos sie moje posty przydaja:P
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie zmierzę się z zabawką :D!
UsuńTylko szmatek u mnie brak ;) Trzebaby się zaopatrzyć...