środa, 6 listopada 2013

szlachetnie!

Zainspirowana postem U KUBY pomyślałam, że i ja mogłabym znów zrobić coś dla kogoś...
Pierwszy pomysł to oczywiście DOM DZIECKA! Juhu! Kocham! Znalazłam więc odpowiedni jednak czas oczekiwania i regulamin nie dla mnie...

Szlachetna paczka? Niby fajnie ale jakoś się w tym nie widzę...

Wtedy też wpadła mi w oko WAMPIRIADA :D

Pomyślałam, że zapewne ja jak zwykle nie w pore się o tym dowiaduje jednak było inaczej, wampiriada odbyła się właśnie dziś!!
Decyzja była oczywista ;) Po mikroekonomi (tj. 12:50) poszłam więc do odnowy z nadzieją, że pójdzie szybko ;P Jednak tak nie było i krew oddałam dopiero przed 18 ;P

Jednak 458 ml to na moje żyłki zadużo ;) Niby czułam się ok ale obraz totalnie mi się zamazał, serce zwolniło a w uszach słyszałam tylko pisk ;P A później to już pamiętam jak mi ktoś wodę podawał ;) Na szczęście nie byłam sama i z drobną pomocą kolegi Bartka (dzięki Ci!!) dotarłam na ćwiczenia z informatyki...
Powinnam mieć zwolnienie ale po pierwsze już o 18 nie wypisywali (bo podobno nikomu nie potrzebne;P) a po drugie wolę nie opuszczać. Nie po to oddawałam krew, żeby na informatykę nie iść ;P


Moja krewka z obu rąk i palca uratuje komuś życie :) A ja za to dostałam 8 czekolad, sok, batona i całkiem sympatyczną koszulkę...

Będę oddawać krew częściej! Mnie to kosztuje jedynie odrobinę wolnego czasu a dla kogoś jest to jedyna szansa na przeżycie...


Jestem zmęczona ale zadowolona!
Oby więcej takich akcji! Motywuje to, że brakło już po prostu czasu, miejsca i sprzętu żeby przyjąć więcej krwi, bo chętnych były tabuny! Studenci! W ,,kupie,, siła ;P

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę:) ja chciałam zrobić sobie i przy okazji komuś prezent na 18-nastkę i oddać krew, ale niestety nie spełniam warunku dotyczącego wagi i nie wiem czy kiedyś go spełnię ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo :)
    Też od jakiś dwóch lat jestem honorowym dawcą krwi i też daje mi to wiele radości.
    To fakt, później można się czuć trochę zmęczonym ale krew wraca do nas po koło 3-4 godzinach hehe

    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ja muszę poczekać do 18-stki, ale jak tylko skończę to się już nawet z koleżanką sie umówiłyśmy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny post!:) U nas na wydziale ostatnio była wampiriada,ale ja nie mogłam oddać krwi:) Mam nadzieje,że wiosną mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń