wtorek, 29 stycznia 2013

Miało być krótko, i na temat ...

...będzie bez tematu i trochę dłużej... ;P

Poszłam dzisiaj do szkoły! Miałam całe 2 godziny, na których nie robiłam nic ! ;P Na polskim nauczycielka pytała, szkoda, że nie mnie, bo łatwe;P Siedziałam całą godzinę ;) Na matematyce robiliśmy zadania, a że nauczycielka najpierw dyktuje co będziemy robić, później robimy to zrobiłam wszystko w 15 minut i dalej sie nudziłam :D WOS przesiedziałam z koleżanką w łazience, bo nie zdajemy tego na maturze... Na geografii opychałam się chipsami a na religii co by całkiem się nie wybić z nauki poszłam sobie na rosyjski ;) Przyda się do matury... A później do domku:) No to lubię najbardziej ;)

Czekam na listonosza z moją paczką... zamówiłam książki do matury na allegro i ... chyba ich nie zobaczę;P Całe szczęście po przeanalizowaniu negatywnych komentarzy przewidziałam, że lepiej wziąć paczkę za pobraniem;) hehe...

Dzisiaj się też dowiedziałam, że w czwartek mam maturę próbną z polskiego a w poniedziałek z matematyki... Matematyka to pestka, mogę iść ale polskiego się boję:) Nie czuję się pewnie w pisaniu wypracowań... zdać zdam ale nie tak jak bym chciała;P Widać i po blogu, że zaczynam 10 tematów i rzadko któryś skończę... Później nie chce mi się wracać albo zapomnę i oo... Jakoś to będzie :)

Ogólnie czuję się lepiej, wszystko zaczęło się układać i niech tak zostanie !:)
Miałam się dzisiaj zobaczyć z M. ale wcisnęli mu obserwację dziecka w poradni i tyle mi ze spotkania wyszło, że nawet popisać nie mogę :D A szkoda ;P

Mądra rozmowa z nauczycielką wos-u (młoda kobieta a zakręcona jak słoik na zimę)
My: Sorko, możemy wyjść na chwilę?
N: No pewnie
My: wstajemy idziemy do drzwi ;P
N: Tylko nie do biedronki !
My: Nie sorko, za zimno dzisiaj...
N: Nie jest tak zimno, same zobaczycie
My: Ale my sorko nie chcemy iść do biedronki
N: A kto Wam zabronił?
My: O.o
Faajnie się z nią gada :D Rok temu kazała nam narysować mapę na pocztę ;P Dodam, że ta miejscowość to jedno wielkie rondo ;P Jednokierunkowa droga, którą jeździ się w koło i nie ma szans jechać w innym kierunku a poczta od szkoły jest jakieś 300 metrów jadąc właśnie tą drogą, prosto... dogadać się nie dało więc musiałyśmy dać jej mapę prostej drogi i sklepów po bokach :D

A jeszcze jedno ! Na studniówkę wpłacaliśmy po 400 zł :D A wyszło, że stracili na parę 250... Stąd płyty, zdjęcia od fotografa, 2dniową wycieczkę do Częstochowy i kwiaty na koniec roku mamy już opłacone;P Fajnie nie?
A zdjęciami Was troszkę pomęczę jak tylko je dostanę ;)

Pozdrawiam !!

8 komentarzy:

  1. A taki blog to jest niezłe ćwiczenie dla umiejętności. Napiszesz napiszesz i Będziesz zadowolona ja dziać przeglądam kartkę z ocenami i wynikami testu i miałam Bardzo perfekcyjne wyniki chociaż myślałam, ze jest dużo gorzej. Zawsze możesz mówić, że to twój własny styl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w ocenach też bardzo dobrze;)
      A co do stylu to chyba fakt tak już piszę ;) Dużo chcę wam przekazać i tak to później wygląda...

      Usuń
  2. Świetna nauczycielka ; D mam w szkole podobną ; P. A WOS to ja bym chciała na maturze zdawac ; P tylko szkoda że matematyka jest obowiązkowa ; (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z wosu nic nie umiem przez właśnie tą nauczycielke ;P A matematykę lubię baaaardzo:)

      Usuń
  3. Na pewno swietnie sobie poradzisz. Zdolna z Ciebie dziewczyna, wiec nie ma czego sie bac :)
    Ach... teraz czas do prawdziwej matury bardzo szybko Ci minie :)

    OdpowiedzUsuń