poniedziałek, 21 stycznia 2013

Po przerwie...

No i znów miałam mały zastój ... Nie nie z mojej winy ;P Ferie mam to i czas wolny... Po prostu znów nie działał internet... bo po co ...
A z nowości... Moi drodzy zostałam psią babcią!  Kiedy, tego nie wiem, tatuś też nieznany... słodziaki z nich... Bylo 5, niestety 2 nie dały sobie rady i zostały 3... No ale na co komu 6 psów ??!! Domki już chyba znalezione! Oby!




Sunia na górze to Mrówa :D Jak się urodziła z tym czarnym zadkiem i czarną główką od razu była głodna a jak pełzła wyglądała jak mrówka :D Największy z niej krzykacz, podnoszenia nie znosi a jak śpi to piszczy ;) 
Piesio na dole to the beściak :D I tu UWAGA! Urodził się 24 godziny po rodzeństwie cały i zdrowy... no o połowę prawie mniejszy ;P Zawsze je w innych porach;P Jest tak delikatny, że aż strach go dotykać, zdjęcie w drugiej dobie życia, sunia w pierwszej ;)
A no i czarno-brązowy piesio zwany ciamajdą, fiołkiem albo kretem ;P Ma niewymiarowo długi ryjek i... zawsze jest tak gdzie go być niepowinno ;P Rodzeństwo je a Ciamek z drugiej strony mamy... Rodzeństwo śpi a ciamek wypełz metr od nich  i całkiem mu z tym dobrze... Wczoraj była akcja szukania czarnulka... wlazł ciamol jeden nie wiem jakim cudem pod materiał w kurtce... było trzeba porozrywać, żeby go wyciągnąć! Jakby mama nie poszła to by się bidoczyna udusiła... No cóż ma swój świat i swoje trasy ;)

!7 stycznia moja kochana siostrzyczka skończyła 5 lat!
Oczy zamknięte bo boi się petardy na torcie ;) Do tego była chora i najmniejszej ochoty na gości nie miała ;P
Moja duża dziewczyna! A całkiem niedawno cała rodzina drżała o to, czy Roksania będzie żyć, urodziła się 17 stycznia zamiast po 20 marca... Taaaka malusia była :) A psiaczki przyszły na świat 17 stycznia (no the beściak dobe później :D) więc w dzień jej 5 urodzin :) Stąd czarnulek zamieszka u niej... przez mała zwany jest po prostu ,,Dziefczyną,, :D

A tak jemy śniadanko:

Zwierzyniec! Jak nic! I od kogo tu ściągnąć alimenty ??
Dodam, że mama szczeniąt ma 6 lat, nigdy dzieci nie miała, regularnie co jakiś czas tyła jak beczka stąd i tym razem nikt uwagi nie zwrócił i mówiliśmy ,,eee ona już była taka gruba,,... Niespodzianka była niezła jak tata znalazł 4 szczeniaki :D

Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. a to ci niespodzianka :) Maluchy sa slodkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO niespodzianka ogromna! Z dnia na dzień stać sie posiadaczką 8 psów to jest coś ;P +papuga ;)

      Usuń
  2. O jacie ! Jaki kochane słodziaki ! Schrupałabym wszystkie < 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz jednego :D ?? Słodkie ale to jednak odpowiedzialność za ich przyszłość...

      Usuń
  3. Nam tez się to kiedyś przytrafiło..tzn taki niespodziewany poród szczeniaków. Było ich dziewięć. Poród zaczął się w nocy i nasza Sonia kompletnie sobie nie radziła z sytuacją. Rodzice wstali zaniepokojeni, bo strasznie wyła kiedy okazało się, że rodzi. Niespodzianka na całego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie niespodzianki początkowo szokują, później cieszą... ale to duża odpowiedzialność :)

      Usuń