sobota, 14 września 2013

Boże widzisz i nie grzmisz...

Jak w temacie...
Siedzi ten MATOŁ z posta tu, przyszła, żeby wytłumaczyć jej potęgi...


Tylko jak na litość boska wytłumaczyć potęgi człowiekowi, który od godziny 14 ! (92 minuty) liczy jakże trudną matematyczną zagadkę, mianowicie

-22 + 8 !!

Ja jestem cierpliwa, ja wszystko rozumiem, ja pierwsze 30 minut to nawet dobry humor miałam ale jak z tego do licha 4 wyjść może? No jak? Jak może wyjść 44!?? A jak powiem, że źle to po prostu -44 wyjdzie... 

Zaraz 1000 przekroczy... moje ciśnienie!

Ona ma 14 lat! Na dobre im wyszło odrabianie lekcji za dziecko... 
Weźta ją, bo pierwszy raz jakiekolwiek dziecko dostanie ode mnie po uszach!

7 komentarzy:

  1. Oj widzę, że ciężki przypadek ... no ale czasem się zdarza. Ważne żeby się nie denerwować, choć wiem, że to trudne.

    PS.
    Ej to nie ładnie tak zaglądać (i to często) i nie zostawić żadnego śladu po sobie. Przez to ja nie miałem możliwości obejrzeć Twojego bloga - więc teraz będę musiał nadrobić hehe :D

    Dziękuję, bardzo mi miło. Bardzo chętnie wymienię z Tobą swoje zdanie w komentarzach i u mnie i u Ciebie. A ja zaraz się biorę za poczytanie Twoich wpisów.

    Rysowanie to fajna sprawa, szkoda, że ostatnio nie mam na to czasu... a Ty co rysujesz najczęściej? Chętnie bym spróbował Twoich pierogów hehe. Ja niestety sam nie umiem ich robić ^^ Lubię sport dlatego wspomniałem o United i KH Sanok :) To jakie sporty uprawiasz? Ooo lubię patrzeć jak ktoś fajnie tańczy hip-hop!

    Obserwuję już :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam od mangi itp, miałam okazję podpisać kontrakt ale na 8 lat ;) A byłam wtedy w gimnazjum, więc niestety nauka wygrała ;)
      Teraz rysuje głównie portrety ;)

      Na pierogi zapraszam! ;) Muszę sobie ,,naprodukować,, na studia ;) Zawsze możesz przejść przyspieszony kurs lepienia ruskich pierogów :P

      A na blogu zadługo nie zagościsz, bo planuję go zmienić i zacząć pisać to co chce, bez myślenia, że wyjdę na dziwną;) Czekam tylko na przypływ transferu :P (internet z iPlusa)

      A co do sportu... w podstawówce grałam w piłkę nożną, treningi, zawody itp :D Bajka! W gimnazjum wstyd mi było, że miałam samych kolegów i przerzuciłam się na siatkówkę... w międzyczasie tańczyłam ;) A później choroba wzięła górę nad pasją i musiałam przerwać... Ale kto wie może jeszcze wrócę do tańca ;)? Gdzieś a nie podczas sprzątania w domu :D

      Obserwuj! Dam znać gdzie się wyprowadzę a tematyka będzie zupełnie inna ;) Zmienia się moje życie dość drastycznie, to czemu blog ma być w tyle ?:P

      Usuń
  2. Jak zmienisz bloga czy też założysz po prostu innego to i tak chętnie go poczytam :) Zwłaszcza, że mówisz, że będziesz pisała wreszcie to co chcesz - i to mi się podoba! Czemu miałabyś wyjść na dziwną - jesteś jaka jesteś. Wspominałaś, że czytając moje teksty wydaje Ci się, że czujesz coś podobnego ... ja bardzo często jestem na blogu smutny - Ty też? Twoje życie zmienia się ze względu na studia czy coś innego?

    Kontrakt na 8 lat? Nie do końca zrozumiałem motywu z kontraktem - ktoś proponował Ci rysowanie za pieniądze, grube pieniądze? To mnie zaskoczyłaś Ci powiem.

    No tak choroby często przerywają sportowe zainteresowania i kariery. Jeżeli chcesz wrócić do tańca to zrób wszystko żeby to zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolega mojego szwagra zainteresował się moimi bazgrołami i mogłam zgarnąć grubą kasę :) Gdyby było rok czy dwa to ok ale nie 8 ;) Po okresie próbnym dałam sobie spokój jednak trochę na tym zyskałam ;)

      Ja jak to baba, raz jestem smutna, raz wesoła bez powodu ;) I może najwyższa pora pisać, co czuję ;)

      A taniec? Narazie towarzyszy mi przy sprzątaniu :D Do 16 sama jestem w domu, więc nikt nie widzi, na szczęście ;)
      Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się tańczyć w jakiejś formacji... oby!

      Będziesz moją inspiracją :P Piszesz swoje ,,dziwności,, a jednak czytają... i fajnie jest ;)

      Usuń
  3. lej i patrz czy rowno puchnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dasz palec masz cała rękę z głowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A skąd to 44 ? czy na plusie czy minusie ? ; D

    OdpowiedzUsuń